KOLOROWI - FREGATA POLANOWICE 1 : 5 ( 0: 0 )
KOLOROWI FREGATA POLANOWICE
Piotr Czerwiński 70 Szymon Burdziński 51 , 61 , 76
Dominik Pruczkowski 85
Bogumił Burdziński 90
Kartki : Raczyński , Kowalski .Skowroński KOL
W rozegranym dziś spotkaniu nasz zespól na własnym boisku przegrał kolejny mecz .Tym razem komplet punktów pojechał do Polanowic .
Pierwsza połowa należała do gości którzy w tej części gry mogli prowadzić dwoma bramkami . W 10 min ogromne zamieszanie w naszym polu karnym z linii piłkę wybija Czerwiński a dobitka trafia w słupek . W 23 min. pomocnik gości podaje piłkę w dłuż bramki ,lecz napastnik gości czysto nie trafia w piłkę która wychodzi na aut bramkowy . Nasz drużyna odpowiedziała trzema strzałami za pola karnego .
W drugiej części gry wiele sie wydarzyło . W 51 min piłka po strzale Brudzińskiego trafia w poprzeczkę z linii wybija ją Czerwiński a sędzia boczny uznaje bramkę ku ździwieniu naszej drużyny . Na 2:0 bramkę zdobywa Brudziński .W 70 min Czerwiński strzela kontaktową bramkę .Następnie w 76 min, prosty błąd popełnia Skowroński przepuszcza sobie piłkę . Napastnik gości jest szybszy od naszego obrońcy mija go a ten go fauluje w polu karnym .Pewnym egzekutorem jest Burdziński . Ta bramka załamała naszych zawodnikow którzy dali sobie strzelić jeszcze dwie bramki .
Decydujący moment : Z pewnością można by było uniknąć karnego gdyby nie szkolny błąd Skowrońskiego po którym wpadla bramka na 3:1 . Oraz : Sędzia główny przy wyniku 3: 1 nie podyktowal karnego dla naszej drużyny ,co zarzucił mu obserwator .
Najładniejsza akcja :Trudno powiedzieć .W tym meczu było ich dużo . Wszystkie bramki padły po błędach naszych obrońców . Można wyróżnić piątą bramkę do Fregaty .Burdziński w narożniku boiska przy podwójnym kryciu ośmieszył naszych bocznych obrońców. Dograł piłkę na ósmy mecz a tam przytomnie zachował się .Bogumil Burdziński który nie dał szans Szafarczykowi .
Bohater meczu . Brudziński strzelił nam trzy bramki .Słabo sobie z nim radzili nasi boczni obrońcy
Wynik meczu : Fregata zasłużenie wywiozla trzy punkty z Kruszy . Nasz zespół nie przypominał drużyny która wygrała w Świątkowie . Szkolne błędy naszych obrońców zostały wykorzystane bezlitośnie przez naszego przeciwnika . Od naszego prawego obrońcy nie ma co zbyt dużo wymagać ,gdyż ma zaledwie szesnaście lat ale od lewego , który gra bardzo długo a robi błędy takie jak junior jest wymagane więcej .Szkoda straconych punktow ,ale niema co się załamywać. O dzisiejszej porażce musimy jak najszybciej zapomnieć i najbliższą sobotę z Inowrocławia wywieść chociaż jeden punkt ,.....Chociaż będzie naprawdę ciężko.